Dlaczego: Po prostu perfekcyjny kawałek, Royce jest mikrofonowym mordercą, jest horrorem słabych raperów, zjada ich na tytułowy obiad. Busta i 5'9" lecą jak oszalali na pięknym beacie niejakiego Quinceya Tonesa. Całość pulsuje jak serce maratończyka po przekroczeniu mety. Rzeź.
wtorek, 6 marca 2012
czwartek, 1 marca 2012
Piosenka Tygodnia: Stalley - Sound Of Silence
Dlaczego: Ostatnio powiem szczerze przeżywam muzyczny kryzys, nic mnie nie łechce, po prostu muzyka przepływa przez moją głowę nie powodując żadnych emocji... Stąd tytuł piosenki tygodnia. Artysta też nie jest przypadkowy, Stalley jest ostatnim wśród muzyków którymi się jarałem. Poza tym że jest przesympatycznym gościem (sprawdź to), to tworzy muzykę która mi bardzo odpowiada tj. zaangażowany dobry rap + luźne tłuste brzmienie zarezerwowane wcześniej tylko dla hustlerów z południa Stanów.
Subskrybuj:
Posty (Atom)