Dlaczego: Tamten tydzień dla mnie się skończył dopiero teraz, myślałem nad tygodniową piosnką, ale jej obraz zdeklarował się dopiero dzisiaj w mojej głowie... Tydzień minął dosyć rozrywkowo, stąd bezrefleksyjny joint. "Candy Shop" wyprodukowane przez Scotta Storcha lepiej sprawuje się jako riddim dla jamajskich dancehallowych wymiataczy niż jako tło dla postękiwań Pana Półdolarówki. Świetny riddim, kiedyś miałem fajny dancehallowy mixtape, zapętlałem go non stop, pewnego dnia chyba mi się usunął przez przypadek, a numery tam były przednie m.in. T.O.K. - Survivor, Elephant Man - Seh Dem Bad, żałowałem bardzo, tym bardziej że nie znałem w ogóle tracklisty, teraz z rozrywkowym sentymentem wracam do tego. Puuuuuuuuuuuul Up!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz