Dlaczego: Wydawało mi się że jestem odporny na takie debiuty, ale okazało się że nie, możliwe że trafił na okres roku w którym taka muzyka rajcuje mnie najbardziej, zaczyna się lato. W A$APie wyczuwalna jest inspiracja brudnym południem z Houston, widać to w refrenach chopped n' screwed, w upodobaniach do popularnego na południu specyfiku zwanego purple drunk (syrop na kaszel zawierająy kodeinę, zmieszany z tonikiem, podobno to właśnie po spożyciu najlepiej się odbiera tak zmiksowany rap). Muzyka Rockyego jest smaczną krzyżówką dwóch stylistyk, południowego mainstreamu z wschodnim. Raper nie jest tytanem mikrofonu ale jest to całkowicie nieważne kiedy wnosi na tą zakurzoną scenę świeżość i wszystko co robi ma wspaniałą atmosferę. Beat stworzył Clams Casino którym trzeba się zainteresować, bo przyznam się szczerze robi to na mnie takie samo wrażenie jak podkłady Ski Beatza na "Pilot Talk". Podkład razem z "posiekanym i wykręconym" wokalem wchodzi w reakcje która powoduje u mnie bezwarunkowe kiwanie głową. SWAG!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz